Trzecia "Podróż z Książką". Czytanie w Kiełkowicach.
Na trzeciej wycieczce z cyklu "Podróże z książką" byliśmy na Śląsku. Odwiedziliśmy dwa miejsca: Hutę Szkła Kryształowego w Zawierciu oraz Fermę Strusi Afrykańskich w Kiełkowicach.
Kryształowa Huta to wyjątkowa atrakcja turystyczna, funkcjonująca w Zawierciu nieprzerwanie od
1884 roku. Huta ta jest częścią Samochodowego Szlaku Zabytków Techniki Województwa
Śląskiego – którego poszczególne przystanki pozwalają zapoznać się z
historią rozwoju przemysłowego regionu. Zwiedzanie huty kryształu odbywa się podczas
normalnej pracy zakładu, co pozwoliło nam przyjrzeć się z bliska
produkcji wyrobów kryształowych, poczynając od przygotowania surowców,
poprzez proces pobierania płynnej masy szklanej z wanny szklarskiej i
jej formowania – ręcznego oraz automatycznego, aż po proces zdobienia.
Szczególną atrakcję stanowi możliwość obserwowania pracy hutników,
dzięki którym z gorącej szklanej masy powstają przepiękne, kryształowe
formy oraz procesu ręcznego zdobienia wyrobów kryształowych, który
dodaje tym formom wspaniałego blasku. Ostatnim etapem zwiedzania jest zapoznanie się z
ekspozycją muzealną przedstawiającą wzornictwo z minionych lat oraz
wizyta w sklepie firmowym, gdzie dzieci zaopatrzyły się w kryształowe cudeńka. Zainteresowanych tym tematem odsyłam na stronę http://www.hsg.pl/pl/o-szkle/szklo-krysztalowe
Oto fotoreportaż ze zwiedzania huty:
stanowisko zdobienia kryształu, pan na zdjęciu rzeźbi w szkle zwierzęta |
dzieci mogły podejść do stanowiska i z bliska przyjrzeć się pracy zdobienia |
a tu jesteśmy w muzeum szkła kryształowego który mieści się w zabytkowym budynku na terenie huty |
W tym dniu czekała nas jeszcze jedna wycieczka, do Kiełkowic niedaleko Zawiercia. Odwiedziliśmy tam fermę strusi afrykańskich. Gospodarz i właściciel pan Leszek Czerwiński z pasją opowiadał dzieciom ciekawostki o strusiach. Dostaliśmy pozwolenie na karmienie strusi, bardzo nam się to podobało. Oglądaliśmy fantastyczne pisanki ze strusich jaj. Potem było ognisko i pieczenie kiełbasek oraz czas zabawy na trawie, której strusie przyglądały się z ciekawością. Zainteresowanych odsyłam na stronę http://www.fermastrusi.pl/oferta.htm A na koniec czytanie na placu zabaw. Przyszła pora na śląską legendę o powstaniu miasta Katowice. Był konkurs literacki. Podsumowanie wyników i zwycięzców ogłosimy w następnym wejściu na bloga.
Oto fotoreportaż:
ostrożnie zbliżamy się do strusi, ponieważ słyszeliśmy że mogą mocno dziobać |
strusia rodzinka |
Na zakończenie wycieczki głośne czytanie na palcu zabaw. Na śląskiej ziemi legenda o powstaniu Katowic była całkiem na miejscu.
Komentarze
Prześlij komentarz